+6
°
C
+
+
Bolesławiec
Niedziela, 08
Poniedziałek
+ +
Wtorek
+ +
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+ +
Sobota
+ +
Prognoza 7-dniowa

Tekst artykułu z „Informatora Muzeum Ziemi Wieluńskiej” na temat Bractwa Prasalskiego w Bolesławcu.

UWAGA!

1. Tekst przedstawia obraz Bractwa z początku lat 70-tych XXw., w związku z czym nie wszystkie zawarte w nim informacje są aktualne! W czasie PRL-u, ze względu na niechęć władz państwowych do wszelkich stowarzyszeń, Bractwo ograniczało się do działalności wyłącznie przykościelnej.

2. Nazwa Bractwa używana w tekście (BRACTWO LITERACKO-PRASALSKIE) była używana po połączeniu cechu prasali z typowo przykościelnym bractwem literackim. Obecnie Bractwo powróciło do swej historycznej nazwy: „Bractwo Prasalskie”.

3. Osobiste komentarze autora są jego prywatnymi opiniami i nie zawsze są zgodne z oficjalnym stanowiskiem Bractwa!

4. Artykuł jest chroniony prawem autorskim! Kopiowanie zarówno całości jak i fragmentów bez zgody autora PRAWEM ZABRONIONE!

5. Zachowano pisownię oryginalną.

 

ARTYKUŁ
Z INFORMATORA MUZEUM ZIEMI WIELUŃSKIEJ
Nr 15 – 16 (3-4/1975r.)

BRACTWO LITERACKO – PRASALSKIE
W BOLESŁAWCU

reścią niniejszego szkicu będzie scharakteryzowanie starej organizacji cechowo- religijnej, która przetrwała i istnieje pod nazwą Bractwa Literacko – Prasalskiego w Bolesławcu, jednym z dawnych miasteczek ziemi wieluńskiej. W roku 1971 bractwo liczyło 55 członków. Mimo, iż zatarł się dawny charakter bractwa jako organizacji świeckiej, interesująca jest moralna więź jego członków. Bractwo jest obecnie stowarzyszeniem religijnym, powołanym do czynienia rozmaitych posług w Kościele i odprawiania wspólnych modlitw. Istniejące przy kościele od 1824 roku przyjmuje kolejnych proboszczów parafii bolesławieckiej na honorowych członków stowarzyszenia. Pełnią oni tytularnie funkcję Starszego. Patronkami Prasołów są S.S. Barbara i Jadwiga Śląska.

o bractwa należą najczęściej ludzie starsi, wyłącznie mężczyźni cieszący się nienaganną opinią, przede wszystkim mieszkańcy Bolesławca, rzadziej chłopi z okolicznych wsi. Jeśli do Prasołów przyjmowano chłopa, to zwykle był on zamożny i cieszył się dużym poważaniem w środowisku lokalnym.

 

arówno organizacja bractwa, jak przyjęte i praktykowane zwyczaje są archaiczne. Samo przyjmowanie nowych członków Bractwa jest poważną ceremonią w której uczestniczą wszyscy Prasołowie. Chętny do wstąpienia w szeregi bractwa musi kandydować dwa lata. W tym czasie zarząd bractwa bacznie obserwuje sposób życia kandydata, zbiera o nim opinie. Ponadto kandydat nie może mieć mniej lat jak 18, bowiem do bractwa przyjmuje się wyłącznie ludzi dojrzałych.

 

roczystość włączenia kandydata do grona braci następuje podczas walnego zebrania, odbywanego raz do roku na św. Barbarę. Na czas rozpatrywania opinii o kandydacie oraz podejmowania decyzji co do jego przyjęcia, kandydat musi opuścić salę. Po naradzeniu się uczestników zebrania, Starszy przyzywa kandydata i oznajmia o postanowieniu Braci, jak również informuje go o obowiązkach. Nowoprzyjęty obowiązany jest złożyć do kasy brackiej wpisowe, które wynosi 1m pszenicy lub równowartość pieniężną oraz ufundować poczęstunek dla wszystkich braci. Od momentu przyjęcia kandydat staje się bratem, który winien wykonywać następujące czynności: odmawiać codziennie modlitwę do św. Jadwigi, nosić chorągiew bracką podczas procesji i uroczystości kościelnych. Obowiązki te ciążą na nim przez co najmniej rok tj. do momentu, aż znajdzie się następny kandydat. W zebraniach bractwa nigdy nie występują kobiety. Zarząd bractwa Literacko – Prasalskiego stanowią: Starszy- członek stowarzyszenia cieszący się największym autorytetem, wybierany przez zgromadzenie. Obecnie funkcję tę pełni Kazimierz Najman (od 1957 roku). Od czasu wojny do 1957 roku starszym był Józef Koszowski. Przed Drugą Wojną Światową funkcję starszego pełnili kolejno: Wacław Weber, Józef Pychyński, Aleksander Chwaliński. Do obowiązków starszego należy zwoływać zebrania. Jeszcze przed wojną wśród braci obsyłano listę, tzw. Kolędę, zawiadamiającą o zebraniu. Po wojnie o zebraniu powiadamiał ksiądz podczas nabożeństwa niedzielnego.

 

zarządzaniu bractwem pomaga Podstarszy, który zastępuje starszego podczas jego choroby lub na wypadek śmierci. Obecnie funkcję tę sprawuje Wiktor Świsulski. Na barkach Brata Młodszego spoczywa obowiązek posług w kościele, to jest ubierania kwiatami ołtarza S.S. Barbary i Jadwigi, a także podawania świec innym braciom podczas obrzędów religijnych. Kwiaty i świece zakupywane są z kasy brackiej. Bratem młodszym jest obecnie Edmund Najman. Funkcję sekretarza pełni Władysław Strzelczyk, Pozostałych członków bractwa nazywa się Braćmi.

 

spomniano już, że obecnie istniejąca organizacja ma charakter religijny. Celem jej jest przede wszystkim pogłębianie wiary, pomaganie poszkodowanym w wypadkach losowych. Sporadycznie z kasy bractwa fundowane są zapomogi dla osieroconych dzieci. Wypadek taki miał miejsce w 1966 roku. Ponadto bractwo opiekuje się kaplicą św. Jana Nepomucena, wzniesioną z funduszu brackiego po II Wojnie Światowej na miejscu starej, zniszczonej.

 

asę bracką zasilają składki, które obecnie nie są regularnie wpłacane, wpisowe pobierane od nowo przyjmowanych oraz czynsze dzierżawne od użytkowników gruntów bractwa. Trwałym majątkiem stowarzyszenia jest 2,76ha ziemi uprawnej, z czego 17 arów użytkuje Brat Młodszy w zamian za opiekę nad ołtarzem. Pozostałe grunty oddano w dzierżawę.

 

o praktykowanych zwyczajów bractwa należą urządzane raz w roku (dawniej na św. Barbarę, obecnie po Bożym Narodzeniu) poczęstunki, czyli uroczyste kolacje. Nazywa się je teraz „opłatkiem”, odbywają się zwykle na organistówce.

 

ficjalna nazwa stowarzyszenia- Bractwo Literacko – Prasalskie wskazuje na połączenie w przeszłości dwóch działających korporacji literatów lub literaków oraz prasali. Zachowane księgi cechowe bractwa prasalskiego oraz interpretacje wydanych ustaw, m.in. dotyczących istniejących w przeszłości stowarzyszeń, wyjaśniają w przybliżeniu powstanie Bractwa Literacko – Prasalskiego. Konfraternia czy cech prasalski, mający rację bytu wtedy, gdy handel solą był jednym z rzemiosł, zatracił sens istnienia w XIX w. Powiązanie działalności dawnego cechu z życiem kościoła parafialnego, to jest utrzymywanie ołtarza w kościele, zakupywanie mszy za zmarłych i żyjących, uczestniczenie w nich oraz udział w nabożeństwach kwartalnych i odpustowych sprzyjało połączeniu starej organizacji rzemieślniczej z równie starą organizacją religijną, Bractwem Literackim.

 

ecyzję o połączeniu cechu z bractwem podjęto przypuszczalnie na skutek zarządzenia Komisji Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, sformułowanego w liście do biskupa kaliskiego z dnia 9 II 1824 r. Zleca się w nim istniejące bractwa „…poddać … pod zwierzchność i bliższy dozór duchowieństwa”. Cel nowo utworzonego bractwa określa protokół z dnia 17 XII 1859 r., w którym czytamy: „…bractwo li tylko dla podniesienia świetności i okazałości nabożeństw jest erygowane”.

 

o naszych czasów zachowały się 4 księgi bractwa. Są to „Księga bractwa prasalskiego dokumentów od 1653 r.”, „Księga kongregacji od 1713 r.”, „Księga konfraternii od 1777 r.”, „Księga bractwa prasalskiego korespondencji od 1837 r.”. W niektórych dokumentach z 1 połowy XIX w. zawarte są sformułowana świadczące o zmianie charakteru bractwa prasalskiego, a również i o zmianie nazwy oraz wpływie proboszcza na życie organizacji. I tak jeden z dokumentów mówi, że na posiedzeniu odbytym 7 I 1836 r. dotychczasowego cechmistrza zastąpił nowy, brat Starszy, obrany przy obecności miejscowego proboszcza. Inny dokument z r. 1839 zawiera informacje o przemianowaniu bractwa Prasali na literackie. Nazwę nowej organizacji, powstałej ze złączenia prasołów i literaków przytacza protokół z 15 X 1845 r. W innych źródłach z okresu późniejszego używa się nazw: bractwo Literackie, bractwo św. Jadwigi i św. Barbary, bractwo Prasali, bractwo Literackie vel Prasalskie, bractwo Literacko-Prasalskie, bractwo Literackie i cech prasalski. Obecnie używa się też nazwy Czciciele S.S. Barbary i Jadwigi (śląskiej).

 

ółtora wieku nie istnieje oficjalnie w Bolesławcu cech prasalski, a do chwili obecnej mieszkańcy byłego miasteczka nazywają prasołami członków stowarzyszenia działającego przy kościele. Prasołowie nie wstydzą się tej nazwy, bo jest ona świadectwem silnego związku Bolesławca z odległą przeszłością, dowodem bogatej historii podupadłego miasteczka, które w czasach nowożytnych zeszło do rangi wsi- osady. Wielu „braci” lub „prasołów” zna w ogólnym zarysie historię cechu prasalskiego w Bolesławcu i potrafi wytłumaczyć pochodzenie dzisiejszego określenia. Warto zatem pokrótce przedstawić historię jednego z cechów bolesławieckich.

 

andel solą jako towarem potrzebnym do codziennego użytku był jednym z ważniejszych zajęć ludności w wiekach średnich. Tych którzy trudnili się rozwożeniem i zbywaniem minerału zwano prasołami albo prasalami. Samą czynność od bardzo dawna włączono do grupy rzemiosł. O randze handlu solą w życiu dawnej Polski i miejscu, jakie w ówczesnym społeczeństwie zajmowali prasołowie świadczą liczne postanowienia i przywileje królewskie i sejmowe. I tak na przykład już w średniowieczu książę oświęcimski pobierał jedną grzywnę srebra na rok od przekupniów soli. Decyzją kolejnego władcy Oświęcimie, Mieszka, dochody czerpane z cechu prasołów szły na potrzeby miejskie. W sprawie salin w Wieliczce i handlu solą podejmowali decyzje m.in. Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk, Jan Olbracht.

 

schyłku średniowiecza liczna rzesza handlarzy solą zaczęła organizować się na wzór innych rzemiosł w cechy. Przypuszczalnie najstarszy z cechów prasalskich powstał w Opocznie, a zatwierdzony został przez króla dokładnie 13 II 1456r. Równie stare były cechy prasołów w Piotrkowie Trybunalskim, Piątku, Mogielnicy koło Grójca, Żarnowie koło Opoczna, Tarnowie, Łowiczu, Pabianicach, Wyszogrodzie, Lelowie, Zwoleniu, Małogoszczu, Jarosławcu, Radomiu. Lustracje przeprowadzone w XVI i XVII w. wzmiankują o istnieniu prasali w Starej Częstochowie, Kłobucku, Krzepicach, Żarnowcu, Radomsku, Chęcinach, Słomnikach, Radomiu, Szydłowie, Czersku, Błoniu, Stanisławowie, Garwolinie, Latowiczu, Zakroczymiu, Inowrocławiu, Iwanowicach, Ropczycach, Janowcu koło Kozienic, Płocku, Ryczywole, Solcu, Będzinie, Kurzelowie. Źródła miejskie Warty wspominają o prasołach, którzy winni są do kasy miejskiej płacić rocznie po jednym groszu, ponadto ci sami prasołowie otrzymali potwierdzenie dawniej otrzymanych przywilejów królewskich od króla Zygmunta Augusta w 1559r. Przywilej ten określał m.in. ich obowiązki: „…Innemu nie wolno handlować solą, ten, który się ich bractwu wkupi: każdy prasol powinien dawać jeden grosz dorocznie jak i ubranie wedle starego zwyczaju. W czasie wszelkich bitek i sporów dają do skrzyni sześć groszy. Każdy prasol obowiązany iść na pogrzeb brata lub w zastępstwie jego żona. Nie wolno szynkować w dni targowe, jak to czynią Sieradzanie i Szadkowianie”.

 

ierwsza wiadomość o założeniu cechu prasalskiego w Bolesławcu pochodzi z roku 1653, w którym dnia 20 VI spisano dokument zatwierdzający prawne istnienie organizacji handlarzy solnych. Dokument brzmi: „…upatrując to, że i między prasołami nie masz porządku żadnego słusznego, mając też wzgląd na słuszność i godną prośbę mężów … a braci naszych … żeby ochędóstwo i służba Majestatu Bożego rozmnożoną była … , ażeby też z tychże prasołów … na potrzeby miasteczka jakikolwiek podatek postanowiony przychodzić mógł … bractwo Prasalskie … postanawiamy”. Dalej w dokumencie czytamy, że każdy trudniący się handlowym rzemiosłem z terenu miasta, a nawet „przychodzień” mógł ubiegać się o przyjęcie do prasołów. Protokoły z pierwszej połowy XVIII w. wskazują, że między członków cechu przyjmowani byli oprócz handlarzy solą także obywatele miejscowi nie trudniący się tym rzemiosłem, zwłaszcza znaczniejsi. Do prasołów należał m.in. burmistrz, pisarz ceł J.K.Mości, byli także przedstawiciele szlachty, wpływowe osobistości ze stanu duchownego, jak proboszcz i wikary, bogatsi chłopi z sąsiednich wsi, np. ze Żdżar i Łubnic, a od 1785r. sporadycznie przyjmowano nawet kobiety. Przeciętna liczba członków bractwa wahała się w XVII i XVIII w. od 30 do 40 osób.

 

nstytucja, o której piszemy, działająca od połowy XVII w. miała charakter zdecydowanie świecki. Na czele jej stał Starszy, zwany także Starszym Cechu albo Cechmistrzem. W zarządzaniu bractwem pomagali Starszemu tzw. bracia Starsi, pozostali członkowie to Bracia bractwa lub Bracia cechu.

 

rzyjmowanie do cechu odbywało się według przyjętego ceremoniału, na ogólnym posiedzeniu, z udziałem wszystkich członków bractwa. Warunkiem przyjęcia było wpłacenie do kasy brackiej wpisowego, które np. na pocz. XVIIIw. Wynosiło sześć groszy, ufundowanie świec lub wosku dla kościoła, z przeznaczeniem do oświetlenia ołtarza brackiego S.S. Barbary i Jadwigi oraz Przygotowanie poczęstunku dla braci, na który składała się m.in. beczka piwa. Nowo przyjęty winien od momentu wejścia do bractwa ściśle przestrzegać zasad, jakimi stowarzyszenie rządziło się. Dla przykładu: handlującym solą nakazywano targować i zaopatrywać się w sól tylko w rynku, aby „pożytki zamkowe i miejskie nie ginęły”, nie przeszkadzać sobie wzajemnie w targowaniu, nie odwoływać do innej jatki kupujących do siebie, nie sprzedawać w czasie innym, niż wyznaczono, składać opłaty targowe do skrzynki brackiej przed rozpoczęciem handlu. Dla uzupełnienia dodamy, że opłaty te wynosiły sześć groszy od kupionego bałwana soli, trzy grosze od złomka (czyli soli w kawałkach), trzy grosze od ławy (miejsca sprzedaży), trzy grosze od każdej fury z solą, choćby tylko przejeżdżała przez miasto. Na tych, którzy nie stosowali się ściśle do przepisów nakładano surowe kary. Np. jeśli ktoś sprzedawał sól dowolnie poza wyznaczonym czasem, bractwo miało prawo skonfiskować jego towar.

 

onadto bracia obowiązani byli posłuszeństwo Starszemu, nie wolno im było sprzeciwiać się uchwałom, wobec siebie winni postępować uczciwie i godnie. Kara za ubliżanie drugim na zebraniu bractwa wynosiła kamień wosku i beczkę piwa.

 

a potrzeby bractwa, a więc zakup mszy Suchedniowach za zmarłych i żyjących braci, utrzymanie ołtarza w kościele, urządzanie poczęstunków itd. czerpano fundusze z kasy cechowej, którą zasilały składki wpisowe, członkowskie, kary, opłaty z targowego oraz z dzierżawy ogrodów prasalskich.

 

ajątek trwały, czyli pola i ogrody, bractwo otrzymywało od tych, którzy chcieli zapewnić sobie modlitwy pośmiertne dla zbawienia duszy. Jeden z legatów poczyniony w 1728 r. oddaje na własność bractwu „…ogród Gibałowski, idąc ulicą od rynku ku ulicy zamkowej…” w zamian za coroczną mszę odprawianą za spokój duszy fundatora. Podobny zapis zrobił ok. 1758 r. Piotr Mielczarek, warunkując niejako darowiznę zakupieniem przez bractwo co roku dla kościoła 3 funtów wosku na światło do ołtarza św. Jadwigi i funta wosku na mszę za jego duszę. Jako legaty składano często do rąk bractwa większe sumy pieniędzy. Sumy te bractwo wypożyczało na procent, a z uzyskanych dochodów zakupywano msze za ofiarodawców. Opisane legaty były najpewniejszym źródłem dochodów bractwa. Do dzisiaj bractwo Literacko-Prasalskie posiada 2,76 ha ziemi uprawnej, pochodzącej z darowizn.

 

ak wspomnieliśmy wcześniej upadek organizacji cechowej prasołów bolesławieckich przypada na wiek XIX. Stan ten dobrze oddają liczby. Jeśli na przykład: w roku 1758 bractwo liczyło 51 członków, w r. 1777 – 57 członków, w r. 1795 – 39 członków, w r. 1799 – 31 członków, to w roku 1801 bractwo liczyło tylko 24 członków, w r. 1859 – 23 członków.

 

o połączeniu dwóch bractw prasalskiego i literackiego oraz nadaniu wyłącznie religijnego charakteru nowo powstałemu stowarzyszeniu popularność jego jeszcze bardziej zmalała. W 1879 r. do bractwa należy tylko 14 osób, w 1888 r. – 15 osób, w 1890 r. – 18 osób, w 1908 r. – 16 osób, a w 1917 r. – 23 osoby. W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej liczba członków bractwa wzrosła do ok. 50.

Bogusława Wiluś

_____________
DO OPRACOWANIA DZIEJÓW CECHU PRASALSKIEGO W BOLESŁAWCU WYKORZYSTANO:
-Walenty Patykiewicz, „Bolesławiec nad Prosną. Z dziejów miasta i parafii, cechu prasalskiego i bractw”. Częstochowa 1959 (maszynopis).
-K. Bryński, K. Wiliński, „Dzieje miasta Warty”. Oddział PTTK w Warcie 1974r.
-Ryszard Rosin, „Ziemia wieluńska w XII – XVI w. Studia z dziejów osadnictwa”, Łódź 1961r.
-Kronika gromady Bolesławiec.
-Wywiady przeprowadzone z członkami bractwa: Władysławem Strzelczykiem, Kazimierzem Najmanem, Romanem Lajtlochem i Teodorem Dyszlewskim.

Tekst dzięki uprzejmości Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu.
www.muzeum.wielun.w.interia.pl